Rankiem 4 marca 1945 z lotniska wojskowego im. Hindenburga w Bogenhagen / obecnym Bagiczu, wystartował myśliwiec Focke-Wulf z dwoma żołnierzami na pokładzie, młodym pilotem Horstem Stobbe i mechanikiem Johannesem Ewersem. Pod Kołobrzeg podchodziła już 45 Brygada Pancerna Gwardii i to prawdopodobnie z jej dział wystrzelono pocisk, który strącił samolot do morza.
O TYM FAKCIE NIE WIEDZIAŁ NIKT PRZEZ PONAD 45 LAT.
Dopiero jesienią roku 1991 nurkowie z Jednostki Wojskowej 3659 wydobyli wrak oraz ciała lotników, które w styczniu 1992 roku zostały uroczyście pochowane na kołobrzeskim cmentarzu wojennym, na którym spoczywają razem z 2 000 żołnierzy radzieckich i prawie 1 500 żołnierzami polskimi - na zdjęciu obok widać moment wydobycia jednego z ciał.
Poniżej mała galeria zdjęć wykonanych przez pana Jerzego Błażyńskiego w czasie wyciągania samolotu z morza.
oraz zdjęcie silnika po konserwacji już w formie muzealnego eksponatu.